Miłość Ojca, źródło miłosierdzia - katecheza 2

Homilia – uroczystość św. Jadwigi

Miłkowice, 16.10.2016 r.

Miłość Ojca, źródło miłosierdzia

 

1. Św. Jadwiga

            „Niewiastę dzielną któż znajdzie? Jej wartość przewyższa perły… Chwalić należy niewiastę, co boi się Pana” (Prz, I czytanie).

            Kochani siostry i bracia!

            Te słowa z Księgi Przysłów odnoszą się dziś do św. Jadwigi Śląskiej. Dziś jest jej uroczystość, bowiem dzień 16 października, to dzień poświęcony patronce Śląska. Tak się składa, że od dzisiaj w Metropolii Wrocławskiej rozpoczyna się Rok Jadwiżański, bowiem 26 marca 2017 r. przypada 750 rocznica od wydania przez papieża Klemensa IV  bulli kanonizacyjnej Jadwigi Śląskiej. Przez tę bullę została ona włączona w poczet świętych.

            To słowo zacznijmy właśnie od niej. Wiele można by mówić o jej świętości, ale ujęła mnie osobiście wspaniała postawa św. Jadwigi opisana przez papieża Klemensa we wspomnianej bulli. Niesamowicie szanowała ludzką świętość. Kiedy zamieszkała w Trzebnicy

w klasztorze po śmierci męża Henryka Brodatego, często skrapiała oczy i twarz wodą, w której mniszki cysterki myły nogi. Chciała w ten sposób zaczerpnąć od nich świętości i jeszcze bardziej rozkochać się w Bogu. To znak wielkiej pokory naszej patronki, a ta pokora charakteryzowała całe jej życie.

2. Pokorne spojrzenie

            Kochani!

            Zapraszam was dziś, spójrzmy z pokorą na miłość naszego Ojca, którym tak zauroczona była św. Jadwiga i w której można zobaczyć oblicze miłosiernego Ojca.

Bóg jest miłością i z potrzeby podzielenia się nadmiarem miłości w sobie stworzył świat, stworzył człowieka. I tą miłością obdarza nas cały czas. Bóg jest niewyczerpanym źródłem najczystszej, krystalicznej wody, z którego ta miłość wypływa nieustannie w sposób bezwarunkowy, pełen, nieskończony i darmowy. Ojcowie Kościoła przedstawiają za pomocą tego obrazu tajemnicę Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego. Postrzegali oni Ojca jako źródło czystej wody, źródło i wieczne zaranie nieskończonej miłości; Syna – jako rzekę, która rodzi się z tego źródła i, spływając, nieustannie dociera do nas, aż do dna otchłani naszej nędzy. Natomiast Duch Święty to woda, ogromne morze miłości Ojca, w którym jesteśmy zanurzeni, spłodzeni, zrodzeni.

            Jest to tajemnica tak wzniosła, a jednocześnie tak prosta. Nasz Bóg jest po prostu miłością. „Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1 J 4,15b). Cała Biblia, cała historia zbawienia jest historią miłości Boga, która zawsze nas wyprzedza, jest historią naszej nędzy, naszego grzechu i nieustannych, niezliczonych interwencji miłosiernej miłości Ojca, którego nie męczy przebaczenie. A w Jezusie, w krzyżu, ukazuje się szczyt tej miłości.

3. Dojrzeć miłosierdzie w nędzy

            Moi drodzy!

            Jezus mówił podczas objawień do siostry Faustyny: „Córko moja, napisz, że im większa nędza, tym większe ma prawo do miłosierdzia mojego, a namawiaj wszystkie dusze do ufności w niepojętą przepaść miłosierdzia mojego, bo pragnę je wszystkie zbawić (Dz 1182). W innym miejscu mówił Jezus: „Im większy grzesznik, tym większe ma prawo do miłosierdzia mojego”; „Jestem hojniejszy dla grzeszników, niżeli dla sprawiedliwych”.

            Papież Franciszek często nam przypomina, zrobił to już na początku swojego pontyfikatu: „Pan nigdy nie jest zmęczony przebaczaniem: nigdy! To nas męczy proszenie o Jego miłosierdzie”. Pięknie też ujął to Ojciec Święty w Orędziu na Światowy Dzień Młodzieży w Krakowie: „My Go [Boga] poszukujemy, ale On nas zawsze uprzedza, szuka nas od zawsze i jako pierwszy nas odnajduje. Być może ktoś z was nosi w swoim sercu ciężar i myśli: zrobiłem to czy tamto… Nie bójcie się! On na was czeka! On jest Ojcem: czeka na was zawsze! Jakże pięknie jest odnaleźć w Sakramencie Pojednania miłosierne ramiona Ojca, odkryć konfesjonał jako miejsce Miłosierdzia, dać się dotknąć tej miłosiernej miłości Pana, który zawsze przebacza!”

            Kochani!

            Szczytem miłości Ojca jest Jezus, Jego posłanie i bezinteresowna śmierć na krzyżu. Pięknie na ten temat pisał św. Bernard: „Ojciec, nie wiedząc, jak wyrazić całą swoją miłość, posłał na świat swego Syna niczym wypełniony nią worek, który porwał się na krzyżu, aby wylać na wszystkich i na zawsze swoje miłosierdzie”. A Jezus tak mówił do św. Gertrudy: „Spójrz na moje ciało, spójrz na moje rany, na moje członki rozciągnięte na krzyżu! Bądź pewna, że jeśliby było to niezbędne, narodziłbym się na nowo i umarł, aby cię zbawić”.

            Moi drodzy!

            Pozwólmy, aby dosięgnęło nas Chrystusowe przebaczenie, aby obmyły nas krew i woda, które wypłynęły z Jego otwartego boku. Bóg nie wstydzi się nas, dlatego i my nie wstydźmy się Jego. Pozwólmy się dosięgnąć Jego miłosierdziu. Przyjrzyjmy się dogłębnie naszemu życiu, a jeśli zauważmy jakiś grzech, którego do dziś nie mieliśmy odwagi wyznać, ukorzmy się w obecności Pana, spowiadając się z ufnością, ponieważ On ukorzył się jeszcze bardziej niż my, zstąpił jeszcze niżej, niż szatan może nas pogrążyć grzechem! Miłosierdzie Pana sięga po nas aż w głąb piekieł, na które zasługujemy przez nasze winy. Po drugie, zstępujmy z Chrystusem aż do podziemi egzystencji ludzkiej, aż do piekieł śmierci, gdzie przebywa tak wielu naszych braci, którzy nie znają jeszcze miłości Ojca. Amen.

Parafia pw.
Niepokalanego Poczęcia NMP w Miłkowicach
ul. Słoneczna 2
59-222 Miłkowice

Tel. 76 88 71 426

parafia-milkowice@tlen.pl

MSZE ŚWIĘTE

Niedziela

8.00
9.30
11.00
12.30
Siedliska
Miłkowice
Miłkowice
Studnica

Dni powszednie

Miłkowice: 
godz. 18.00
 
 

wtorek - sobota 

Siedliska: 
godz. 16.30

piątek X - IV

godz. 19.00

piątek: V - IX 

w każdy I piątek: VII - VIII